Umknęliśmy
ocena: +1+x

[Przypis redaktora: Ten rzadki okaz oburęcznego, automatycznego pisma został pozyskany z seansu przeprowadzonego przez Mlle Renée-Sophie Dumont w prywatnej rezydencji w Beauvais, dnia 14 sierpnia 1931 r. Mlle Dumont stworzyła dokument będąc pogrążona w transie, pisząc jednocześnie długopisami trzymanymi w obu dłoniach. Oryginalny tekst został spisany w języku angielskim, języku którego młoda dama nie znała.]

Podniosłem broń. Skupiłem się na celu. Pociągnąłem za spust.

Nie usłyszałem wystrzału

i nic nie poczułem, ale wiedziałem że zostałem postrzelony. Postawiłem jeden, może dwa, chwijene kroki i zaryłem
twarzą prosto o ziemię. To był perfekcyjnie wymierzony strzał w głowę, wiedziałem że był martwy.

Nie czułem żalu

za nic co zrobiłem, ale chciałem objąć ją ten ostatni raz.

Nie było mi przykro. Gdybym tylko mógł jej powiedzieć

Wszystko się teraz zmieni. Nic bym nie zmienił.

Wtedy ujrzałem

krwistoczerwone resztki jego roztrzaskanej głowy. plamę światła na zroszonej, zielonej trawie.

Ten widok zostanie ze mną przez resztę życia,

okropny taki piękny

jednak niczego nie żałuję. nie żałuję.

Usłyszałem zbliżające się do mnie szybkie kroki

skryłem się więc w cieniu ale moje powieki stawały się cięższe

i umknąłem i umknąłem

w ciemność.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License